Rodzice uczniów Szkoły Średniej w Chróscicach i Domowina protestują przeciwko próbie zamknięcia szkoły Crostwitz/Niemcy. Domowina i rodzice byłych uczniów Szkoły Średniej w Chróscicach nie zgadzają się z decyzją zamknięcia ich szkoły przez Saksońskie Ministerstwo Kultury. 

Wspólnie zapraszają wszystkich do angażowania się w serbołużyckie sprawy poprzez akcję protestacyjną. Jest to rezultat spotkania, na które Domowina zaprosiła rodziców i innych zainteresowanych do sali na plebanii w Chróscicach. "Serbołużyczanie, w ramach festiwalu folkloru, który odbędzie się w Chróscicach chcą nie tylko demonstrować w Saksonii i Niemczech, ale też za granicą, protestując przeciwko ograniczeniom ich językowego terytorium" - powiedziała Manuela Smolina, która z ramienia przewodniczącego Domowiny Jana Nuka oraz jako serbołużycka przedstawicielka Krajowego Komitetu Rodziców Saksonii przewodniczyła wczorajszemu posiedzeniu. W ramach nowego protestu w Chróscicach ksiądz parafialny Clemens Hrjehor poświęcił drewniany krzyż z napisem "Byliśmy, jesteśmy, będziemy". Krzyż ten był przekazany przez ludność Ralbitz do Chróscic na początku "Chróscianskiego buntu 2001", a teraz znajdzie swoje stałe miejsce w Chróscicach. Równocześnie przewiduje się, iż rodzice uczniów 4,7,8 i 9 rocznika ponownie zapiszą swoje dzieci do szkoły w Chróscicach i przekażą sprawę zamknięcia szkoły do sądu, decyzję tę popiera Domowina. W wypełnionej po brzegi sali krytykowano nie tylko politykę szkolnictwa w Saksonii, ale także Gminną Radę z sołtysem Macij Brycka (CDU) na czele, za brak jego zaangażowania w walce przeciwko zamknięciu szkoły.

Nasz Czas 25/2003 (614)

Tygodnik Polaków na Litwie, Łotwie i Estonii
1999-2024 © Stowarzyszenie Polsko-Serbołużyckie PROLUSATIA
ontwerp en implementering: α CMa Σείριος